Niektórym ludziom łatwiej być aktywnymi
Psychologia,  Trening

Niektórym łatwiej być aktywnymi. Dlaczego im jest łatwiej uprawiać sport?

Do napisania tego artykułu skłonił mnie wykład amerykańskiej badaczki i psycholożki społecznej Emily Balcetis. Jej wykład można wysłuchać w języku angielskim na kanale Youtube TEDx Talk, pod adresem: https://www.youtube.com/watch?v=58_3Ox493fA. Niektórym łatwiej być aktywnymi, prawda? Dlaczego niektórym ludziom łatwiej uprawiać sport? A niektórym ludziom łatwiej jest schudnąć? Na te i inne pytania Emily Balcetis starała się znaleźć odpowiedź w swoich badaniach.

Ludzka wyobraźnia jest najważniejszym ze wszystkich zmysłów, jakie ma człowiek.

Stale patrzymy na świat, który nas otacza, i dość szybko nazywamy rzeczy i nadajemy sens temu co widzimy. Dam Wam przykład, który zilustruje ten fakt. Poniżej jest zdjęcie mężczyzny. Popatrzcie na nie tylko przez sekundę lub dwie. I w tym krótkim czasie spróbujcie nazwać emocję, jaka pojawia się na jego twarzy.

Emocja na twarzy mężczyzny

I co widzicie?

No więc, w grupie Emily Balcetis badacze przepytali 120 różnych osób i rezultaty były bardzo różne. Osoby te nie były zgodne co do tego jaką emocję widzą na twarzy mężczyzny. Część osób widziała strapienie i to była najczęstsza odpowiedź, jaką otrzymali badacze. Inni mówili raczej, że widzą żal albo sceptycyzm. A jeśli sami zapytacie waszych znajomych, to możecie usłyszeć jeszcze coś zupełnie innego, na przykład nadzieję albo współczucie.

Przyjrzyjcie się tej twarzy jeszcze raz. Może sami zobaczycie coś jeszcze innego, ponieważ percepcja rzeczywistości jest subiektywna.

To, o czym myślimy, że widzimy, jest tak naprawdę filtrowane przez oczy naszego własnego mózgu.

Oczywiście, można przytoczyć wiele innych przykładów tego, że widzimy otoczenie poprzez to jak postrzega je nasz własny mózg. Poniżej opisuję Wam tylko kilka z nich.

Osoby na diecie, na przykład, widzą jabłka większymi niż osoby, które nie liczą kalorii. (patrz: Piramida żywieniowa).

Jabłka i dieta. Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Gorsi gracze softballu widzą piłkę mniejszą w porównaniu z ludźmi, którzy grają lepiej i widzą piłkę większą.

Piłka do softballu. Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Nawet nasze przekonania polityczne również mogą mieć wpływ na sposób, w jaki widzimy innych ludzi, włączając w to polityków. Zespół Emily Balcetis zdecydował się zadać jedno pytanie. W 2008 roku Barack Obama kandydował na prezydenta po raz pierwszy. Wtedy badacze przepytali setki Amerykanów na miesiąc przed wyborami, które z poniższych fotografii najlepiej oddają wygląd przyszłego prezydenta. Z tych osób, które widziały jaśniejszy kolor skóry, 75% głosowało na Obamę.

Postrzeganie zdjęć, na którym jest czarny mężczyzna.

Pozostali widzieli fotografie jak te pod spodem, jako najlepiej oddające wygląd Obamy. Z tych ludzi, którzy widzieli ciemniejszy kolor skóry, 89% głosowało na McCaina.

Postrzeganie zdjęć, na którym jest czarny mężczyzna.

Badacze prezentowali osobom biorącym udział w ankiecie, dużo fotografii Obamy. Jedną po drugiej, tak żeby ludzie nie zdawali sobie sprawy z tego co zostało zmienione. Z tego, czy badacze rozjaśnili cyfrowo czy przyciemnili kolor skóry byłego prezydenta.

Jak to jest możliwe, że kiedy patrzę na jakąś osobę, przedmiot albo zdarzenie widzę coś zupełnie innego niż ktoś inny?

Więc powodów jest wiele. Jeden z powodów wymaga, abyśmy zrozumieli to, jak działają nasze oczy. Naukowcy twierdzą, że porcja informacji, którą możemy zobaczyć w jednym punkcie czasu i na której możemy się skupić, jest relatywnie bardzo mała. To, co możemy zobaczyć ostro, wyraźnie i dokładnie jest równoważne powierzchni naszego kciuka na wyciągniętej ręce.

Kciuk na wyciągniętej ręce. Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Wszystko na zdjęciu dokoła, co jest nieostre, w większości pokazuje się naszym oczom jako niejasne i niezrozumiałe. Jako ludzie musimy wyjaśnić i nadać sens temu, co widzimy i to nasz umysł pomaga nam wypełnić te luki. W efekcie postrzeganie rzeczywistości staje się doznaniem subiektywnym.

Niektórym łatwiej być aktywnymi? Tak to jest, kiedy patrzymy oczami naszego własnego mózgu.

Badaczka Emily Balcetis jest psychologiem społecznym i twierdzi, że takie zagadnienia naprawdę ją intrygują. Jest zafascynowana tym, kiedy ludzie stojący obok siebie wcale nie widzą tego samego. Jak to się dzieje, że ktoś mógł dosłownie widzieć szklankę do połowy pełną, a ktoś inny dosłownie widział tę samą szklankę do połowy pustą? Jak to jest, że jedna osoba myśli i czuje tak, że prowadzi ją to do widzenia świata w zupełnie inny sposób? No i czy to w ogóle ma znaczenie?

Aby rozpocząć rozwiązywanie tego typu zagadnień, zespół badaczki przeprowadził badanie w obszarze, w którym każdy z nas skupia ostatnio swoją uwagę: nasze zdrowie i kondycja. Na całym świecie ludzie zmagają się z nadwagą i dzięki temu powstaje dużo różnych programów, które pomagają pozbyć się zbędnych kilogramów. Na przykład, podejmujemy postanowienia noworoczne, że zaczniemy ćwiczyć po Świętach. Tak naprawdę większość ludzi uważa, że ich postanowienia noworoczne przestają obowiązywać w Walentynki. Mówimy to sobie w bardzo zachęcający sposób: to jest ten rok, w którym wrócę do formy. To stwierdzenie nie wystarcza, żeby magicznie pojawiła się nasza idealna waga. A właściwie to dlaczego tak jest, że niektórym łatwiej być aktywnymi? Oczywiście, że nie ma prostej odpowiedzi. Jedna z rzeczy, która może mieć niebagatelne znaczenie, to „oczy naszego mózgu”, które mogą działać przeciwko nam.

Niektórzy ludzie widzą ćwiczenia jako trudne, a inni ludzie mogą widzieć te same ćwiczenia jako łatwe. Dlatego niektórym łatwiej być aktywnymi.

W pierwszym kroku, kiedy Emily Balcetis sprawdzała tę tezę. Najpierw jej zespół poszukał obiektywnych miar kondycji fizycznej osób biorących udział w badaniu. Zmierzyli obwód talii oraz obwód bioder i obliczyli stosunek tych dwóch miar (Waist-to-Hip Ratio).

Talia, biodra i otyłość. Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Wyższy wskaźnik ilorazu obwodu talii do obwodu bioder jest wskaźnikiem słabszej kondycji fizycznej w porównaniu do niższej wartości tego wskaźnika. Po zgromadzeniu wyników od wszystkich badanych powiedzieli uczestnikom, że będą szli do mety, niosąc dodatkowy ciężar. W tym celu zorganizowali pewnego rodzaju wyścig, żeby sprawdzić, dlaczego niektórym łatwiej być aktywnymi. Zanim to zrobili, zapytali uczestników badania o oszacowanie dystansu, jaki mają przejść do mety.

Meta. Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Badacze z początku myśleli, że stan fizyczny ciała uczestników może zmieniać się w zależności od tego, jak postrzegają wielkość tego dystansu. I co odkryli? Okazało się, że stosunek obwodu talii do obwodu bioder determinuje to, jak uczestnicy badania postrzegają dystans do mety. Była to jedna ze wskazówek, jaką znaleźli badacze, która mówiła o tym, dlaczego niektórym łatwiej być aktywnymi.

Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Ludzie, którzy nie mieli kondycji i dobrej formy fizycznej, tak naprawdę widzieli metę znacząco bardziej oddaloną niż ludzie, którzy byli w lepszej formie fizycznej. To tak jakby stan fizyczny ich własnego ciała zmieniał się w zależności od tego jak postrzegają otaczający świat. Badacze wyciągnęli wniosek, że to robi ludzki umysł. W końcu nasze ciała i nasze umysły pracują w tandemie determinując to, jak widzimy otaczający nas świat. To doprowadziło badaczy do wniosku, że być może ludzie z silnymi motywacjami i celami do ćwiczeń, mogą w rzeczywistości postrzegać metę bliżej niż ludzie o słabszych motywacjach. Może dlatego niektórym łatwiej być aktywnymi.

Aby sprawdzić, czy motywacje wpływają w ten sposób na nasze doświadczenia percepcyjne, badacze przeprowadzili eksperyment.

Badacze ponownie zebrali obiektywne pomiary sprawności fizycznej ludzi, mierząc obwód ich talii i obwód bioder. Następnie polecili uczestnikom wykonanie kilku innych testów sprawności.

Dodatkowe ćwiczenia. Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Na podstawie informacji, które przekazali badacze, niektórzy z uczestników badania stwierdzili, że nie mają już motywacji do ćwiczeń. Czuli, że już osiągnęli swoje cele i nie zamierzali robić nic więcej. Ci ludzie nie byli zmotywowani.

Jednak w grupie badanej znaleźli się tacy, którzy opierając się na opiniach badaczy, byli nadal bardzo zmotywowani do ćwiczeń. Mieli mocny cel, aby dotrzeć do mety. Zanim kazano im dojść do mety, polecono im oszacować odległość. Zadano pytanie: Jak daleko jest meta? I znowu, podobnie jak w poprzednim badaniu, badacze stwierdzili, że stosunek obwodu talii do bioder pozwala przewidzieć postrzeganie odległości. Osoby niewysportowane postrzegały dystans jako dalszy, widziały linię mety dalej niż osoby w lepszej formie. Co jednak ważne, dotyczyło to tylko osób, które nie były zmotywowane do ćwiczeń.

Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Osoby, które były bardzo zmotywowane do ćwiczeń, postrzegały ten dystans jako krótki. Nawet najsłabsi widzieli metę równie blisko, jeśli nie trochę bliżej, niż ci lepsi od nich.

Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Dlatego niektórym łatwiej być aktywnymi. Tak więc nasze ciała mogą zmienić postrzeganie odległości od linii mety.

Ponadto ludzie, którzy wyznaczyli sobie możliwy do osiągnięcia cel w stosunkowo bliskiej przyszłości i którzy wierzyli, że są w stanie osiągnąć ten cel, faktycznie postrzegali ćwiczenie jako łatwiejsze. To skłoniło badaczy do zastanowienia się, czy istnieje strategia, którą

  • można łatwo użyć,
  • da się nauczyć ludzi,
  • pomogłaby zmienić postrzeganie dystansu,
  • sprawiłaby, że ćwiczenia wyglądałyby na łatwiejsze.

Najpierw badacze przestudiowali literaturę naukową traktującą o postrzeganiu i percepcji, aby dowiedzieć się, co dalej robić. Na podstawie tego, co przeczytali, opracowali strategię, którą nazwali:

„Patrz na metę. Skoncentruj się na nagrodzie” – dlatego niektórym łatwiej być aktywnymi.

Tak naprawdę, to nie jest hasło z inspirującego plakatu. To właściwie wskazówka, jak rozglądać się dookoła samego siebie.

Ludziom, których badacze wyszkolili w tej strategii, mówiono, aby:

  1. skupili się na linii mety,
  2. unikali rozglądania się,
  3. wyobrażali sobie, że ten cel świeci w świetle reflektorów,
  4. a wszystko wokół jest niewyraźne i na pewno trudne do zobaczenia.

Wydawało się, że ta strategia pomoże uczynić ćwiczenia łatwiejszymi.

Patrz na metę. Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Badacze też porównali grupę badaną z grupą odniesienia. Grupa odniesienia usłyszała po prostu: „Rozejrzyjcie się po otoczeniu, tak jak normalnie to robicie. Zauważycie linię mety, ale możecie też zauważyć po prawej stronie kosz na śmieci lub ludzi i latarnię po lewej stronie”.

Badacze myśleli, że ludzie, którzy stosują tę strategię, będą postrzegać odległość jako większą. A jak było naprawdę? Czy ta strategia była skuteczna w zmianie postrzegania uczestników, kiedy badacze po raz kolejny kazali oszacować odległość?

Czy widzisz wszystko dookoła?

Tak. Ludzie, którzy nie spuszczali oczu z nagrody, widzieli, że meta jest o 30 procent bliżej niż ludzie, którzy rozglądali się dookoła tak, jak zwykle.

Patrz na metę. Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Badanie okazało się sukcesem. Niektórym łatwiej być aktywnymi. Ponieważ oznaczało to, że ta strategia rzeczywiście pomogła w wykonaniu ćwiczenia z mniejszym wysiłkiem. Pojawiło się podstawowe pytanie: czy to w ogóle może pomóc w podjęciu aktywności? Oraz czy może to również poprawić jakość ćwiczeń?

Dlaczego niektórym łatwiej być aktywnymi? Następnie badacze powiedzieli uczestnikom, że będą szli do mety z dodatkowym obciążeniem.

Dodatkowe obciążenie. Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Badacze dodali obciążenia na kostek uczestników, które stanowiło 15 procent masy ciała uczestnika. Powiedzieli, żeby podnosili wysoko kolana i szybko szli do mety. Zaprojektowali to ćwiczenie tak, żeby było trudne do wykonania, ale nie niemożliwe. Podobnie jak większość ćwiczeń, które faktycznie powinny poprawiać naszą kondycję.

Zatem pojawia się tu ważne pytanie: czy patrzenie na nagrodę i skupianie się na mecie zmieniło uczestników ćwiczenia? Badacze uznali, że tak było. Ludzie, którzy nie spuszczali oczu z nagrody, powiedzieli badaczom później, że wykonanie tego ćwiczenia wymagało mniej wysiłku niż ludzie, którzy rozglądali się dookoła. Badacze obliczyli, że wykonanie tego ćwiczenia wymagało od nich o 17 procent mniej wysiłku.

Dlatego niektórym łatwiej być aktywnymi, bo skupiają się na celu.

Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Zmieniło to subiektywne wrażenia z ćwiczenia. Zmienił się również obiektywny charakter ich ćwiczeń. Ludzie, którzy nie spuszczali oczu z nagrody (mety), poruszali się o 23 procent szybciej niż ludzie, którzy rozglądali się dookoła jak zwykle.

Chevrolet Citation 1980.

Ujmując to z innej strony, 23-procentowy wzrost jest jak wymiana Chevroleta Citation z 1980 roku na Chevroleta Corvette z 1980 roku.

Chevrolet Corvette 1980.

Badacze byli bardzo zadowoleni z wyników, ponieważ oznaczało to, że strategia, która nic nie kosztuje, i która jest łatwa w użyciu przez ludzi, niezależnie od tego, czy są w formie, czy walczą o jej dotarcie, przyniosła pozytywny efekt. Utrzymywanie wzroku na nagrodzie sprawiało, że ćwiczenie wyglądało na łatwiejsze, nawet gdy ludzie pracowali ciężej.

Wiem, że zdrowie jest czymś więcej niż tylko szybszym chodzeniem. Jednakże patrzenie na nagrodę może być dodatkową strategią, której możesz użyć, aby uprawiać zdrowy styl życia.

Jeśli ktoś nie jest jeszcze przekonany, że wszyscy patrzymy na świat oczami własnego umysłu, pozwólcie, że przedstawię ostatni przykład. Oto zdjęcie pięknej ulicy w Sztokholmie z dwoma samochodami.

Dwa auta w Sztokholmie. Niektórym łatwiej być aktywnymi.

Samochód z tyłu wygląda na znacznie większy niż samochód z przodu. Jednak w rzeczywistości te samochody są tej samej wielkości. Na tym zdjęciu nie tak to widzimy. Czy to oznacza, że nasze oczy oszalały, a mózg jest w rozsypce? Nie, to wcale tego nie oznacza! Po prostu tak właśnie działają nasze oczy. Możemy postrzegać świat w inny sposób, a czasami nawet może to nie zgadzać się z rzeczywistością. Nie oznacza to, że jeden z nas ma rację, a jeden z nas się myli. Wszyscy patrzymy na świat oczami naszych własnych umysłów.

Zauważcie, że dzięki temu możemy nauczyć się patrzeć na rzeczywistość inaczej.

Chodzi o to, że możemy myśleć o dniach, które były w naszym życiu fatalne. Kiedy mamy wszystkiego dość, jesteśmy zrzędliwe, zmęczone i jesteśmy ze wszystkim do tyłu. Kiedy nad głową wisi wielka czarna chmura.

A w takie dni jak ten wygląda na to, że wszyscy wokół mają tak samo. Mój kolega w pracy wygląda na zirytowanego, gdy proszę o przedłużenie terminu. Moja przyjaciółka wygląda na sfrustrowaną, gdy przychodzę późno na lunch, ponieważ przedłużyło mi się spotkanie. A pod koniec dnia mój mąż wygląda na rozczarowanego, ponieważ ja chętniej pójdę spać niż do kina. A w takie dni jak ten, kiedy wszyscy wyglądają na zmartwionych i złych, staram się sobie przypomnieć, że są inne sposoby, by na to wszystko patrzeć.

Może mój kolega był zdezorientowany, może moja przyjaciółka była zaniepokojona, a może mój mąż czuł empatię. Więc, wszyscy widzimy świat oczami własnego umysłu. Czasami może wydawać się, że świat jest miejscem niebezpiecznym, wymagającym i nie do pokonania.

Nie musi to cały czas tak wyglądać. Możemy nauczyć się patrzeć na to w inny sposób. A kiedy znajdziemy ten sposób, aby uczynić świat ładniejszym i łatwiejszym, może się tak stać. I wtedy nam też tak jak niektórym łatwiej być aktywnymi.

Zakończenie

I to już wszystko na dziś. Mam nadzieję, że ten temat jest dla Was interesujący i że zachęciłam Was do odkrywania tajemnic własnego ciała. Jeśli chciałybyście przeczytać o innych sprawach z tej tematyki, to napiszcie o tym w komentarzach pod tym artykułem. Jeżeli coś pominęłam, a chciałybyście o tym przeczytać, to również piszcie komentarze pod tym artykułem. Jeśli macie propozycje innych tematów, to zapraszam do dzielenia się nimi pod tym artykułem albo wysłania wiadomości przez formularz na dole podstrony Moja filozofia.